grudnia 01, 2019

✕ STAR STABLE - CO MYŚLĘ ✕

Cześć!

Ostatnio pojawiały się głównie posty z zadań - ten będzie od nich zupełnie odmienny. Postanowiłam wyrazić swoją opinię o grze, jako osoba, która jest z nią prawie od początku. Gra została wydana w listopadzie 2011 roku, a ja dołączyłam jakoś na przełomie 2013 i 2014 roku, kiedy mapa wyglądała mniej więcej tak jak na zdjęciu poniżej. Porównując obecną mapę ta poniżej pamięta czasy świetności tej gry. Rok 2019 już się prawie kończy więc chciałabym napisać troszkę o rozwoju gry w poprzednich latach.




Pewnie zastanawiacie się co skłoniło mnie do napisania takiego posta. Ostatnio zaczęłam przeglądać blogi i strony, które obserwowałam i czytałam, kiedy zaczynałam grać w SSO oraz zaczynałam prowadzić bloga. Większość z nich jest już teraz martwa, a postami kończącymi ich działalność jest bardzo negatywna opinia o rozwoju gry i stosunku twórców do graczy. W okresie,  który głównie strony opisują nie byłam aktywna w grze ale chciałabym się odnieść do rozwoju gry na przestrzeni lat i spojrzeć na niego oczami gracza, który w pewnym sensie "dorastał" razem z grą. 

LATA 2014-2017

Kiedy zaczynałam grę kończyłam podstawówkę o ile się nie mylę, było to dobre 5 lat temu. Wtedy cały świat gry wydawał się niezmierzony i tajemniczy. Gra strasznie mnie wciągnęła, szybko stałam się użytkownikiem Star Rider i starałam się wbić maksymalny poziom. Jedyne co w tamtym okresie mnie zniechęcało to zadania na reputacje, które były monotonne i wręcz nudne - dzień w dzień takie same. Bugi, które istniały w tamtym czasie mi nie przeszkadzały bo kto z nich nie korzystał aby wejść (do wtedy jeszcze niedostępnych) Urodzajnych Hrabstw czy Przesmyku Diabła - miejsca te wydawały się wtedy tajemnicze, nie znaliśmy ich historii i mogliśmy snuć tylko przypuszczenia. W 2014 roku dodano Dolinę Ukrytych Dinozaurów, która okazała się pięknym miejscem. Jej otwarcie pchnęło do przodu fabułę i otworzyło wiele wątków np Lodowa Czarownica czy latająca lodówka. Jakiś czas później do ekipy SSO dołączyła Pani Ola - jeden z Game Masterów z Polski. Organizowała rajdy dla graczy, prowadziła polską stronę Star Stable na facebooku a przede wszystkim tworzyła most komunikacyjny między graczami i twórcami - integrowała się z nami i była otwarta na nasze propozycje oraz pomysły. Takie Star Stable pamiętam z okresu kiedy zaczynałam grać w Star Stable Online. 

Co było później? Polska strona na facebooku umarła zaraz po odejściu Pani Oli. Posty przestały się pojawiać i jedyną stroną, z której mogliśmy uzyskać informacje była oficjalna strona. W marcu 2016 dodano Centrum Handlowe, które umarło zaraz po zakończeniu zadań z nim związanych - od tego czasu jest praktycznie puste, ciężko jest tam kogoś spotkać. Co jakiś czas eventy typy "Tydzień mody" przypominają nam o jego istnieniu, jednak event powielany co rok robi się już nudny.
Zaczęło się pojawiać wiele bugów, które zaczynały być irytujące - niedopracowane tekstury, możliwość "zapadnięcia się" pod mapę, zadania, których nie dało się przejść przez błędy itp. Fabuła zaczęła zwalniać, dodawane zostały zadania, które mało co wnosiły i były zwykłym zapychaczem.  W tamtym czasie twórcy nie skupiali się na naprawie błędów, przynajmniej o tym nie wspominali - jak wspomniałam kontakt z graczami stał się znikomy. Dodawano coraz mniej dopracowane rzeczy i eventy.

Ale nie tylko negatywne rzeczy działy się w późniejszym okresie (około 2016 i później)
W 2016 roku odnowiono stajnie, dzięki czemu możemy mieć w niej więcej koni i nie ma potrzeby odsyłania ich na wyspę koni. Rozbudowana została mapa o kolejne lokalizacje oraz zadania (nie było ich za wiele ale trzeba pamiętać o tym, że były). Odnowiono między innymi Jodłowy Gaj i Fort Pinta. Dodano funkcję robienia zdjęć - bezpośrednio w grze. Dodano nowe serwery aby zniwelować ich obciążenie i problemy z logowaniem.

Mniej więcej w tym okresie zakończyłam grę. Nie zrobiłam tego z powodu tego, że gra mi się znudziła ale dlatego, że mój laptop się zepsuł i nie miałam możliwości gry.

LATA 2018-2019

W listopadzie tego roku powróciłam do gry po prawie 3 latach i przeżyłam szok. Trafiłam na końcówkę eventu z okazji Halloween, który był cudowny - twierdza Galopującego i codzienne wyścigi były super pomysłem. Dodatkowo zobaczyłam nowe ikonki na mapie (koniec z rozmazanymi kropkami i niewyraźnymi znaczkami!) oraz wiele zmian w teksturach. SSO znalazło sposób na wykorzystywanie bugów z grafiką. Kiedyś bawiąc się paskiem od jakości grafiki można było przenikać ściany i wchodzić np na zamknięte tereny. Teraz w momencie wejścia w menu gra się zatrzymuje i nie możemy się poruszać. Jak już piszę o grafice to warto wspomnieć o nowych schematach poruszania się postaci i koni. Są teraz o wiele bardziej rzeczywiste i przyjazne dla oka. Dostępne zadania wykonywało się bardzo przyjemnie - jedne były bardziej wciągające - inne mniej ale ciężko zadowolić wszystkich. Byłam pozytywnie zaskoczona, kiedy na stronie z aktualnościami znalazłam listę naprawionych błędów i bugów. Nowe terenu wyglądają na bardziej dopracowane. Chociaż w Dundull dalej łatwo się zapaść pod teksturę - w szczególności w pobliżu jeziora. Bardzo spodobał mi się pomysł na zbieranie pocztówek, jednak szkoda, że nie zapisują się one w naszym dzienniczku w postaci "miniaturek" zdjęć.

Jednak jest też kilka rzeczy, które mi się nie podobają. Bug z pająkami, które po odnowieniu niektórych części mapy są niewidoczne lub niemożliwe to złapania (Jaskinia Niedźwiedzia, Jaskinia Przemytników w DZW oraz Stajnia Złotych liści), gdzie we wszystkich przypadkach pająki utknęły pod teksturami. Pisałam do supportu już kilka tygodni temu, jednak dalej nie zostało to naprawione. Zmieniając teren twórcy powinni być świadomi z jakimi zadaniami się on wiążę i edytować je adekwatnie do wprowadzanych zmian.

Teraz trochę o fabule. Bardzo podobały mi się zadania z Anne oraz doprowadzenie wątku z ratowaniem sióstr do końca. Mała zapowiedź otwarcia w przyszłości Sosnowego Wzgórza w DZW też pozytywnie mnie nastawia do przebiegu fabuły. Jednak trzeba zadać sobie pytanie czy skoro po 3 latach nieaktywności w grze w tydzień byłam w stanie nadgonić fabułę w tydzień to czy poszła ona do przodu czy tylko poczyniła nieznaczne postępy. Było mi strasznie przykro, że niektóre wątki zostały puszczone w niepamięć i nierozwinięte np wątki z DUD - poza portalami i skarbcem, które były nam potrzebne do ratowania Anne nic się nie zmieniło. Co z Lodowym Portalem i Lodową Czarownicą? Co z Przepaścią Popiołów? Słyszał ktoś coś więcej o Przesmyku Diabła w ostatnich latach czy rodzinie Unfortune Dews?

Wiem, że pewnie mało kto dotrwał do końca, jednak jeszcze w skrócie chciałabym podsumować to co napisałam wyżej. Uważam, że gra miała swoje wzloty i upadki. Obecnie twórcy skupiają się na naprawie błędów co jest jak najbardziej na plus. Aktualnie moim zdaniem gra staje się coraz lepsza. Jednak nadal trzeba w nią włożyć dużo pracy.

Zostawię wam tutaj linki do rzeczy, do których bardzo się przywiązałam w starym Star Stable:
- Historia zmian mapy: LINK
- Liczne bugi: LINK
- Jak wejść na zamknięty teren tutorial: LINK





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © Star Stable Online Sylvie , Blogger